Napisałam ten post po to, by budować świadomość. Wiem, że nie możecie wiedzieć o wszystkim i jest to rzeczą naturalną.
▪️składniki. Moje koszty są naprawdę wysokie. Belgijskie czekolady z różnych półek cenowych, praliny, orzechy i pasty orzechowe, najlepsza śmietanka, francuskie puree owocowe oraz mrożone owoce i chrupki. ▪️ilość oraz rodzaje nadzień. Zawsze chcę, by torty były ciekawsze. Dlatego nie robię standardowo 2-3 nadzień, tylko 3-4 (biszkopt, warstwa chrupiąca, owoce oraz kremy/ganache). ▪️moje szkolenia. Inwestuję w swoją wiedzę. ▪️stylizacja. Piekę makaroniki, kupuję kwiaty, robię figurki z masy cukrowej (a to zajmuję godziny pracy). ▪️podatki ▪️księgowość ▪️inne wydatki ("ukryte" dla klienta koszty) Folie aluminiowe oraz spożywcze, worki cukiernicze, wykałaczki, taśmy florystyczne, dekoracje (posypki), złoto i srebro jadalne, folia rantowa, foremki Silikomart, woda, prąd, pudełka, podkłady, dezynfekcja, środki myjące, rękawiczki jednorazowe, ręczniki papierowe, wstążki, Lightroom… tego jest naprawdę sporo! I to wszystko wchodzi w „skład” każdego tortu 😊